Nowy rząd jeszcze się nie zebrał, ale już wiadomo, że na jednym z jego pierwszych posiedzeń ma być poruszona kwestia podniesienia wysokości mandatów. Obecnie najwyższy wynosi 500 zł, ale po nowelizacji, ma on wzrosnąć nawet trzykrotnie.

Jak podało radio RMF FM pomysł wywodzi się z Ministerstwa Infrastruktury, choć oficjalnie ministerstwo podkreśla, że nie prowadzi pod tym kątem żadnych prac, gdyż wysokość mandatów określona jest nie przez nich, a przez MSWiA oraz stosowne rozporządzenie Rady Ministrów. Fakt jest jednak taki, że stawka najwyższego z możliwych mandatów nie zmieniła się od 16 lat. Z tym tylko, że średnie wynagrodzenie brutto wynosiło wówczas 2201,47 PLN, a w I kwartale 2019 roku już 4950,94 zł brutto.

Obecnie mamy więc sytuację, że mandat w wysokości 500 zł nie jest „batem” na piratów drogowych i dlatego mandaty przestały w zasadzie pełnić swą podstawową funkcję, a  nasi rodacy coraz częściej łamią zakazy i ograniczenia. Przynajmniej na terytorium Polski, bo za granicą jeżdżą zdecydowanie bardziej karnie i w sposób zdyscyplinowany…