Mimo że przepisy nie zabraniają wykonywania drobnych napraw na drogach szybkiego ruchu na pasie awaryjnym, jak choćby wymiany uszkodzonego koła, każdorazowo trzeba mieć świadomość, że są to działania wyjątkowe niebezpieczne. Dlatego też ryzyko powinno być ograniczone do minimum, choćby przez włączenie świateł awaryjnych i ustawienie w odległości przynajmniej 100 m za pojazdem trójkąta ostrzegawczego. Niestety, zdarza się jednak, że pomimo odpowiedniego oznakowania, nadal w takich sytuacjach dochodzi do wypadków. Częstokroć tragicznych w skutkach, jak ten, który miał miejsce na śląskim odcinku S1.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że 62-letni kierowca ciężarówki wyszedł z pojazdu, aby zmienić koło. To wtedy wjechał w niego drugi zestaw. Mężczyzna zginął na miejscu.
Na miejscu zdarzenia mundurowi pod nadzorem prokuratora wykonywali czynności zmierzające do wyjaśnienia wszelkich okoliczności tego wypadku.
Źródło: Policja