Policjanci prowadząc różnego typu akcje starają się wyeliminować z dróg nietrzeźwych kierowców. Coraz częściej jednak w sukurs przychodzą im inni kierujący lub świadkowie, którzy dzwonią pod numer alarmowy z podejrzeniami, że za kierownicą pojazdu może znajdować się osoba pijana.
Tym razem na teren jednej z mieleckich firm podjechał kierowca, którego zachowanie od początku wskazywało, że coś z nim jest nie tak jak być powinno. Manewry przez niego wykonywane i bełkotliwa mowa spowodowały, że pracownicy nabrali podejrzeń, że może być on pijany i o tym fakcie powiadomili policję. Przybyły na miejsce patrol poddał mężczyznę badaniu na zwartość alkoholu i okazało się, że Ukrainiec ma prawie 2 promile.
Mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie. Za jazdę na „podwójnym gazie” oprócz utraty prawa jazdy i grzywny grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
Źródło: Policja, fot. poglądowa (Policja)