Do tragicznego wypadku doszło wczoraj około południa w nadmorskiej dzielnicy administracyjnej w Gdańsku. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierujący samochodem ciężarowym z naczepą potrącił przechodzącą przez jezdnię w wyznaczonym miejscu 70-letnią pieszą. Kobieta wcześniej wysiadła z autobusu i skierowała się na pasy. Ciężarówka nie jechała szybko, bo według relacji świadków ok. 40-50 km/h, niemniej doszło do jej potrącenia.
Pomimo udzielonej pomocy przez ratowników, kobieta zmarła wskutek odniesionych obrażeń. Na miejscu pracowali policjanci ruchu drogowego, którzy wykonali oględziny, przesłuchali świadków oraz zabezpieczyli monitoringi. Policyjny technik sporządził dokumentację fotograficzną i zabezpieczył ślady. W czynnościach uczestniczył także biegły sądowy z zakresu medycyny.
Wyjaśniane będzie m.in. czy kobieta nie wtargnęła na pasy i czy kierowca ciężarówki zachował należytą ostrożność. Choć akurat na drugą część pytania odpowiedź jest już znana. Zdecydowanie nie, bo 44-latek wsiadł za kierownicę mając przeszło 2,5 promila alkoholu. Polski kierowca został zatrzymany, a samochód zabezpieczony na policyjnym parkingu.
Obecnie zaostrzone przepisy przewidują dużo surowsze kary dla nieodpowiedzialnych osób, które zdecydują się na kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu. Gdy sprawca w takim stanie spowoduje wypadek drogowy, tak jak w opisanym przypadku, grozi mu kara nawet 20 lat więzienia.
Źródło: Policja