Czasami kierowca ciężarówki staje przed swoistym wyborem. Jechać drogą, którą wskazują mu znaki, czy może spróbować znaleźć jakiś skrót. Wówczas przydaje się bez wątpienia nawigacja, o ile jest ona dostosowana do samochodów ciężarowych. Nie wiadomo do końca, jak było w tej sytuacji, która miała miejsce w Tarnowie, ale faktem jest, że kierujący zestawem zaklinował się pod wiaduktem, które zezwalał na przejazd pojazdów do 3,8 m wysokości.
Zdezorientowany obywatel Ukrainy tłumaczył policjantom, że chciał kierować się na południe, a „złośliwa” nawigacja poprowadziła go najkrótszą drogą nie uwzględniając ograniczenia tonażu oraz niskich wiaduktów. Policjanci pomogli zagubionemu kierowcy i wyprowadzili go z centrum miasta do celu jego podróży. Za złamanie kilku znaków zakazu został on jednak ukarany mandatem karnym gotówkowym.
Źródło: Policja