Witam ponownie kierowców, którzy dopiero zaczynają swą przygodę z kierownicą, bo to głównie do nich kieruję swe słowa. Prawda jest taka, że każdy kiedyś stawiał pierwsze kroki w zawodzie, a ja swoim wieloletnim doświadczeniem postanowiłem się podzielić, bo bardzo często jest tak, że „młodzi” najzwyczajniej w świecie wstydzą się o coś zapytać starszych kolegów.
Pisałem już o dokumentach i jedzeniu, dziś pora na odzież.
Jeśli chodzi o ubiór, no to wiadomo, wszystko zależy od człowieka i od tego ile trwać będzie trasa. Bielizna, skarpety (trzy zmiany), jeśli dla kierowcy nie stanowi problemu ją wyprać np. po kąpieli. Zasada jest taka – jeden komplet na sobie, drugi się suszy, trzeci na zapas… Jeśli ktoś prać nie lubi, no to musi mieć tego odpowiednio więcej, by nie „wzbudzać sensacji swoim zapachem”.
Spodnie, trzy cztery pary, (dobrze jest mieć kombinezon roboczy by go zakładać jak tego wymaga sytuacja np. przy załadunku i wyładunku , przy pracach przy aucie, etc.).
Koszule, bluzy, swetry, to samo… Z tym tylko, że trzeba uważać by nie przesadzić, bo w kabinie miejsca za dużo nie mamy.

Należy przy pakowaniu odzieży na drogę wziąć pod uwagę gdzie jedziemy, jakie panują tam warunki, choćby dlatego, by uniknąć sytuacji, która mi się kiedyś przytrafiła… Jakoś tak w połowie września wróciłem z Włoch, a że był to środek tygodnia wyładunek miałem na Pomorzu, dyspozytor zaproponował mi szybką Szwecję, na co się zgodziłem, jako że po powrocie miałem mieć wolne. Ta szybka Szwecja to była Kiruna (przeszło 100 kilometrów za kołem polarnym). Jak tam dojechałem, to za dnia było tam ok. 6 stopni C, (parę dni wcześniej we Włoszech +30), a ja w dżinsach, koszulce, i skórzanej kurtce (w kabinie oprócz krótkich spodni i koszulek miałem tylko dres). Szwed, który mnie rozładowywał spojrzał na mnie i ostrzegł, że jutro ma tu padać śnieg i dobrze abym stąd jak najszybciej wyjechał…
Dobrze jest mieć też w kabinie nieprzemakalną kurtkę, bluzę i kilka par butów (koniecznie robocze BHP) i kilka par rękawiczek.

Tyle na początek, a potem sami zobaczycie, czego tak naprawdę Wam brakuje, a co wzięliście niepotrzebnie i sami będziecie decydować, co zabierać w trasę.
Szerokości
Florian